Pożegnaliśmy Irenę Dziedzic…
O godzinie 13:00 pożegnaliśmy wybitną dziennikarkę, wielką telewizyjną osobowość, mistrzynię mowy polskiej, Irenę Dziedzic!
Piękny drewniany kościółek pw. Matki Bożej Anielskiej w podwarszawskich Laskach, został całkowicie wypełniony przez osoby, którym Irena Dziedzic była bliska.
W kościele przemówił przedstawiciel Telewizji Polskiej Leszek Ratajczak, a w imieniu Związku Artystów Scen Polskich, jego były prezes, wybitny polski aktor Krzysztof Kumor.
Irenę Dziedzic odprowadziliśmy na pobliski, niewielki, lecz słynny Cmentarz leśny w Laskach, gdzie skremowana spoczęła wśród znanych polityków, profesorów, księży, działaczy społecznych, kompozytorów, artystów wszelakich dziedzin sztuki, jak i dziennikarzy.
W imieniu Sympatyków Sztuki pozwoliłem sobie na złożenie od nas wszystkich symbolicznego kwiatu na jej grobie.
Irena Dziedzic zmarła 5 listopada 2018r., lecz dopiero dziś, po ponad dwóch miesiącach, została pochowana. Nie miała rodziny, ani jak widać osób najbliższych, którzy mogliby się nią zająć zaraz po śmierci.
Jak powiedział Krzysztof Kumor: „…zmarła w ciszy legenda polskich mediów.”!
Irena Dziedzic miała 93 lata.
Na cmentarzu mówiono, że pogrzeb ten został zorganizowany przede wszystkim dzięki księdzu, który prowadził nabożeństwo, Andrzejowi Luterowi, a także dzięki dziennikarce oraz prezenterce telewizyjnej pani Bożenie Walter, za co serdecznie dziękujemy!
Gdy wracałem z pogrzebu, w samochodzie usłyszałem tragiczną informację, że wczorajszego ataku nożownika nie przeżył prezydent Gdańska Paweł Adamowicz…
…wierzyć się nie chce…
…a jeszcze podczas mszy za Irenę Dziedzic, ksiądz Andrzej Luter w pięknym geście zwrócił się do nas: „…w tych dramatycznych okolicznościach pomódlmy się również w ciszy za zdrowie prezydenta Pawła Adamowicza…”. Tym razem i to nie pomogło!
Pani Ireno, Panie Pawle, dziękujemy i będziemy pamiętać…
…spoczywajcie w pokoju!
Oskar Świtała
Zdjęcie główne: Marcin Wziontek/SUPER EXPRESS